niedziela, 18 stycznia 2015

Chleb z rodzynkami

  Bazą w tym chlebie jest mąka gryczana, dlatego chlebek ma piękny "miodowy" kolor i lekko gryczany smak. Poza tym dodanie rodzynków sprawiło, że jest lekko słodkawy, po prostu przepyszny. I oczywiście jego wykonanie nie jest szczególnie skomplikowane.
 

niedziela, 11 stycznia 2015

Gryczane wrapy

  Dzisiaj podzielę się z Wami prostym przepisem na bezglutenowe wrapy. Do zrobienia akurat tych wrapów w przeważającej części używam mąki gryczanej (i dodatkowo otrąb gryczanych), dlatego mają dosyć wyrazisty smak. Najważniejsze jednak jest to, że domowe wrapy (z jakiej mąki by ich nie zrobić) zawsze będą o niebo lepsze od wrapów gotowych, ze sklepowej półki. Czytając skład tych ostatnich, może człowiekowi po prostu zrobić się słabo.  

sobota, 10 stycznia 2015

Pieczone papryki nadziewane komosą ryżową, grochem, gruszką i serem kozim

  Jeżeli jeszcze nie jedliście komosy ryżowej (quinoa), to bardzo Was zachęcam do jej spróbowania i oczywiście włączenia do diety, chociaż od czasu do czasu. Komosa ryżowa jest po prostu bardzo zdrowa, bogata w białko, witaminy i minerały, niestety też dosyć droga. Dlatego ja z reguły nie stosuje jej jako głównego składnika dań, tylko jednego z wielu np. nadziewam nią paprykę (jak w przepisie poniżej) lub dodaję do sałatek, ale staram się jeść co najmniej 100 g komosy tygodniowo.

czwartek, 8 stycznia 2015

Orientalny ryż z kalafiora z marchewką i groszkiem

  Warzywa są niesamowite. Można je przerabiać na tysiące sposobów, wymyślać coraz to nowe potrawy -  proste a zarazem niezwykłe. Jednym z takich wynalazków jest ryż z kalafiora. Genialny w swojej prostocie. Osoby, które chcą zrzucić nieco kilogramów, mogą nim z powodzeniem zastępować zwykły ryż (indeks glikemiczny ryżu białego długoziarnistego to 56-60/zależy od źródła/, kalafiora tylko 15). Doskonale smakuje na surowo jak i gotowany czy smażony. Ja najbardziej lubię kalafiora na nutę orientalną, jak w moim przepisie, albo po prostu najzwyklejszego z bułką tartą (teraz już bezglutenową).

wtorek, 6 stycznia 2015

Paprykarz warzywny z czosnkiem niedźwiedzim

  Są tacy ludzie niewegetarianie (a może wegetarianie także), którym nie podoba się nadawanie potrawom wege nazw potraw typowo mięsnych. Mierzi ich "ryba po grecku bez ryby", "smalec z fasoli", "mielony z soi" itp. (patrz: wywiad Marty Dymek autorki Jadłonomii w metro warszawa oraz komentarze pod wywiadem). Nie mówiąc już o tym, że niektórzy zjadacze zwierząt mają naprawdę ogromny problem z ludźmi, którzy tego nie robią. Otóż rozumiem, że część naszego społeczeństwa zawsze wie lepiej, jak inni mają żyć, w co wierzyć i jak się zachowywać, ale żeby zaglądać im do garnków, szydzić z tego, co jedzą i zżymać się na kulinarne nazewnictwo?! Nie wiem po prostu czym takie zachowanie wytłumaczyć... nieciekawym własnym życiem, poczuciem wyższości, nudą, ciągłym pielęgnowaniem w sobie nienawiści do innych ....a może tym, że ich dieta to głównie buła z kiełbasą, schabowy na obiad i tak w kółko.
Mnie w każdym razie jest absolutnie obojętne, czy ktoś powie "flaczki z boczniaków" czy "zupa z boczniaków", trzeba natomiast zauważyć, że niektórzy wegetarianie lub weganie zrezygnowali z jedzenia zwierząt np. z przyczyn etycznych i brakuje im niektórych mięsnych smaków, dlatego nazwa "flaczki z boczniaków" to dla nich sygnał, że być może właśnie w tym przepisie udało się ten utracony smak po części odtworzyć.
Po tak długim wstępie pozostało mi już tylko napisać - właśnie dziś brakuje mi smaku paprykarza szczecińskiego :) A co, nie może?


poniedziałek, 5 stycznia 2015

Racuszki gryczane z bananem

 Proste rzeczy są najlepsze, szczególnie na co dzień. A już przede wszystkim rano, kiedy ma się ochotę zjeść coś niezwykle dobrego, byle szybko. Placki i racuchy z owocami ratują wtedy życie :)